Sunday, 25 July 2010

well hello :)

Nie mam pojecia o czym mam pisac;p niby duzo sie dzieje, ale nic takiego, zeby to opisywac na blogu ; o glownie chodzi o prace, codziennie cos nowego, lepiej poznaje ludzi i naprawde lubie swoje zycie teraz ;p no i moja mama przyjezdza juz we czwartek  szkoda, ze nie moze przywiezc ze soba mojego Kociuszka :(

W mojej pracy jest taka Maria, ktora jest czasami bardzo podobna do mnie;p mysle, ze ja sie zachowuje tak jak ona, jak sie troche napije, czyli debilnie do kwadratu;p i dzisiaj miala przypal, ktory byl bardzo w moim stylu ;d poszla na przerwie po kawe, weszla do nero cafe, zaplacila za kawe, pieknie podziekowala i poszla... bez kawy;p wyszla i poczula, ze czegos brakuje, wiec wrocila i mowila, ze doslownie wszyscy sie z niej smiali ;d 

No i moja bratnia dusza jest bez watpienia Nana, moja nastepna kolezanka, ale o niej to mozna wypracowanie napisac ;d w ogole duzo ludzi tu pracuje i wszyscy studiuja jakies fajne kierunki, sa naprawde ciekawi.

Juz mi znowu obiecali, ze wyjdziemy w piatek, ale to sie zobaczy, bo to nigdy nie wiadomo ;)

Od dzisiaj (u mnie juz poniedzialek) przez 7 dni bd pila same soki, herbatki i wode, musze oczyscic moj organizm, naprawde chcialabym odpoczac od wiecznego trawienia ; o

Chyba tyle 

xoxo

Thursday, 22 July 2010

The whole thing has fallen flat

Wczoraj nie bylo najlepiej;p kilku ludzi zrezygnowalo, bo sa splukani (jutro wyplata) i po jednym piwie poszlismy do domow;p to sie naimprezowalam ;d

dzis wolne

xoxo

Wednesday, 21 July 2010

One more time we're gonna celebrate ;d

Wiec dzisiaj pierwszy raz wychodze! W koncu ten wyczekiwany dzien przyszedl xd wychodze z ludzmi z pracy, ktorych uwielbiam i mysle, ze tez dzieki nim tak dobrze sie tutaj czuje. Jutro mam wolne, wiec super, tylko dzis pracuje od 13 do 22... to jest beznadziejne, bo od razu po pracy bd imprezowac. Warto zauwazyc, ze taka sytuacja to dla mnie zupelna nowosc;p ja zazwyczaj przygotowuje sie do wyjscia 2 h, co tam zazwyczaj,  ja sie zawsze przygotowuje 2h;p wiec dzisiaj rano robie domowe spa i staram sie jakos przygotowac, chociaz i tak wiem, ze po pracy bd smierdzaca, a moj wyglad bdzie odbiegal od tego, jak chcialabym wygladac podczas mojej pierwszej londynskiej nocy imprezowej. No coz, jakos sobie musze poradzic;p

Ogolnie wszystko dobrze, caly czas jeszcze zalatwiam kilka formalnosci w zwiazku z moim pobytem tutaj na stale, pracuje, odpoczywam i tak w kolko :) i chce pojechac do taty, ale nie mam jak! wolne dni wypadaja mi w srodku tygodnia:( Ale caly czas mam w glowie, ze moja mamusia zaraz przyjezdza, ze moj braciszek bdzie u mnie zaraz po niej i to jest najwazniejsze.

Oczywiscie troche tesknie za Polska, za moim kociuszkiem! Raz mialam taki straszny dzien tesknoty, ze naprawde myslalam, ze bd plakac w pracy.

A i caly czas, znaczy nie caly czas, ale juz dwa razy bylam ubrana nieodpowiednio do pracy;p ja naprawde nie mam ubran w stylu banana republic i juz dwa razy mi zwrocili uwage, ze sorry, ale to nie jest br style;p chodze tam caly czas w 3 kompletach ; o po wyplacie musze cos kupic, co tam bdzie pasowac ; o

No to wracam do swojego domowego spa :) jutro napisze, jak bylo

xoxo

Sunday, 18 July 2010

Wear your passion

Someone's given you a round of applause!

Moge sie juz pochwalic ;d Moja managerka widziala, jak pracuje z klientem i byla zachwycona xd Naprawde dobrze mi idzie:) Dzisiaj znowu mnie drugi manager pochwalil za uporzadkowanie swojej sekcji. Mi praca z klientem naprawde sprawia przyjemnosc, uwazam, ze moj sklep jest cudwony :))) U nas managerowie maja takie karteczki, ktore wypisuja, jak ktos sie swietnie sprawuje i nawet zawsze daja kopie dla osoby chwalonej. Pozniej taka karteczka wedruje na tablice korkowa i wszyscy widza, kto jest cudowny w sklepie. Ja sie nie spodziewalam, ze tak szybko na te tablice trafie ; o

Jutro wolne:)

i jestem bardzo szczesliwa 

xoxo

Friday, 16 July 2010

How come it's cold?!

Caly czas pracuje, pracuje i pracuje;) naprawde na niewiele ma sie czas, kiedy robi sie 36-40 h tygodniowo. Oczywiscie staram sie biegac codziennie;p Podoba mi sie, ze mam co robic, bo w ogole sie nie nudze. 

W pracy najbardziej lubie byc w przymierzalni, bo wtedy czas szybciej leci i mozna pogadac z tymi, z ktorymi sie tam jest. Troche gorzej jest, jak zostanie sie postawionym na ktorejs z sekcji(czesci sklepu po prostu), bo wtedy najwazniejszy jest klient i 3ba zagadywac do kazdego i byc pomocnym caaaly czas. Ogolnie customer service w tym sklepie jest swietny, nosimy za klientami ubrania, pokazujemy im co mamy, szukamy rozmiarow itp. Jesli pracuje sie do 22, to po zamknieciu manager przydziela ci jakas sekcje do zamkniecia, czyli musisz ja doprowadzic do idealnego porzadku: ubrania ulozone rozmiarami, wszystko idealnie prosciutko, wieszaki powieszone w rownej odleglosci i takie tam. To nie obowiazuje przy sekcji z przecenami tam po prostu ma byc czysto i schludnie;p Wiec tak mniej wiecej wyglada moja praca:)

Ostatnio jak mialam zmiane na 8 rano, to myslalam, ze mi glowa wybuchnie;p (Jak sie ma na rano, to trzeba rozpakowac nowe ubrania) Przychodze, a tam James, Daniele (Wloch) i Gianluca (Wloch), a oni wszyscy sa tak przystojni, ze az glowa zaczyna bolec;p wiec ten poranek zaczal sie bardzo dobrze xd tylko wczoraj dowiedzialam sie, ze Gianluca jest gejem :( co za strata dla naszej kobiecej spolecznosci ; o on jest z nich trzech absolutnie najprzystojniejszy, my z dziewczynami nie mowimy, ze on jest handsome, tylko, ze jest beautiful ;p

Najlepszy w mojej pracy jest taki Janek, ktory twierdzi, ze jest polakiem;p Nawet wyglada jak Polak, ale ani nie mowi po polsku, ani nie byl nigdy w Polsce, jego mama jest pol Hiszpanka pol Polka, tata Amerykaninem-Anglikiem i on twierdzi, ze jest wielce Polakiem ;p w pewnym momencie chcialam go zapytac, czy on wie, kto to Jagiello;p no bo to jest komiczne, kiedy on wszystkim oswiadcza 'I am Polish' xd ogolnie jest duzo smiesznych ludzi :)

Dzis pracuje od 13-22, jutro rowniez 10.30.-19.30, poniedzialek mam wolny, wtorek 12-16, sroda 13-22, czwartek wolny, piatek 10-19, sobota 12-21, moj grafik jest naprawde spoko na ten tydzien.

To chyba tyle 

xoxo

Tuesday, 13 July 2010

Hello fatty ; o

Dzizas omg jak ja zgrublam ; o to jest o jezu wlasnie wylamalam litere t z mojej klawiatury! aaaaaaaaaa! dobra, juz ja wcisnelam na miejsce;p jakos sie dziwnie ten klawisz wciskal, wiec chcialam spr, co sie dzieje;p

W kazdym razie jestem grubasem :(:(:( obzeram sie tu nie zmiernie, pierwszy raz w zyciu sobie na to pozwolilam i teraz musze sie odchudzac, bo nie czuje sie najlepiej ; o nie wiem, jak to wyjdzie, ale cos trzeba zrobic, bo brzuch rosnie. W nastepnych postach pewnie bd pisac, jaka jestem glodna;p

Dzisiaj od 12 do 21, wiec nie jest tak zle, ja tak naprawde lubie te popoludniowe zmiany, bo mam ranek dla siebie :) u nas pogoda okrpona, zimno i pada troszeczke, niebo zachmurzone. Wczoraj mialam straszny dzien, bo bardzo ale to bardzo tesknilam za domem... moja mama musi juz przyjechac i najlepiej od razu sie przeprowadzic... Musze to wytrzymac, bo ten caly wyjazd mial mi po czesci pomoc w usamodzielnieniu sie. 

Musze juz wychodzic do pracy, wiec jak wroce, to napisze wiecej, co sie dzieje w pracy :) 

xoxo

Sunday, 11 July 2010

Missing all of you guys!

Musze sie pochwalic, jestem z siebie mega dumna xd Mamusiu, mozesz sie cieszyc, bez watpienia odziedziczylam po Tobie talent do gotowania;p dzisiaj zrobilam sobie tak pyszna salatke, ze nie moglam uwierzyc, ze to moje dzielo ;0 nie bd mowic o skladnikach, bez przesady, ale naprawde, wszystko, co gotuje jest pyszne:)))

Na weekend nie pojechalam do taty, bo bylam bardzo zmeczona i to byl bez watpienia blad. Strasznie mi sie chce i do Krzysia i do taty, takze nastepny wolny termin i od razu do nich jade, bo inaczej uschne z tesknoty. A moja mamusia przyjezdza juz za niecale 18 dni! w koncu bdziemy w komplecie:) 

Londyn sie rozplywa, autentycznie. Jest tak goraco, ze nie ma co wychodzic z domu. Jesli ide biegac, to tylko wczesnie rano. Co najsmieszniejsze, ja mam katar, bo w naszym sklepie klimatyzacja pracuje az za dobrze. Jedynym plusem tej londynskiej sahary jest to, ze jestem ladnie brazowiutka (dla tych ktorzy nie wiedza, bardzo szybko sie opalam i nigdy na czerwono, odpukac).

Caly weekend odpoczywalam, tylko wtedy mam tak naprawde czas. Wiec robilam pranie, posprzatalam, zrobilam zakupy na caly tydzien, zrobilam swoje domowe spa, wszelkie peelingi, balsamowania itp. Wszystkie najwazniejsze sprawy pozalatwialam. Wieczory czesto spedzam ze wspollokatorkami, swietnie sie razem bawimy :) No i odsypiam cala trzecia klase niespania;p i tesknie juz za Wami, a najbardziej za moim kotem, to nie sa zarty, jak widze go w kamerce, to mam lzy w oczach;p

Jutro do pracy na 13 do 22, ja nawet lubie takie wieczorne zmiany, bo mam caly ranek dla siebie. 

Chyba tyle, jak cos jeszcze sobie przypomne, to dopisze:)

xoxo

Thursday, 8 July 2010

when you don't feel your legs

Jaka ja jestem zmeczona! Naprawde, pierwszy tydzien, codziennie po 8h, umieram ze zmeczenia ; o ludzie w pracy sa naprawde fajni, co mi na pewno duzo rekompensuje, Polki sa swietne, ogolnie wszystkich uwielbiam;p Ale mam nadzieje, ze moje cialo przyzwyczai sie do takiego ostrego rytmu i bdzie lepiej. Takze cieszcie sie moi mili ze swoich wakacji, bo ja ich za bardzo nie mam;p 

Dzisiaj mialam mega smieszna sytuacje;p pracowalam z Francesca (Wloszka) w przymierzalni. No i jakas pani wyszla z przymierzalni, oddala to, co sie jej nie podobalo i zadala mi pytanie;p miala mega dzwiny akcent (o czym jeszcze nie wiedzialam, kiedy zadawala pytanie;p) i pytanie zabrzmialo mniej wiecej tak: 'where can I piej?', czyli chciala zapytac, gdzie moze zaplacic, a ja zrozumialam, ze ona pyta 'where can I pee', wiec jej odpowiedzialam 'I am sorry, but we don't have any toilets' ;p dzizas myslalam, ze po pierwsze zapadne sie pod ziemie ze wstydu, a pozniej, ze umre ze smiechu ;p to mi mega poprawilo nastroj, po juz bylam okolo po 6-7 h pracy i nogi mi troche odpadaly:)))

Nawet nie uwierzycie, jak ja teraz szybko zasypiam ; o momentalnie ; o

xoxo 

Tuesday, 6 July 2010

Clean up your room for god's sake!

No ja nie mam czasu posprzatac swojego pokoju! Rano sie spiesze do pracy, wracam raczej pozno po 8 h pracy. Ale to nic, jak juz znajde czas, to chyba nawet sciany wyszoruje;p

W pracy bardzo fajnie, zaczynam widziec, co to znaczy pracowac w tym sklepie. A to znaczy praca z klientem:) trzeba dobrze znac ubrania i proponowac wszystko co sie da, a takze witac kazdego klienta i w ogole byc na kazde ich zawolanie ; o wczoraj okolo 5000 razy powiedzialam 'Hello Madam, may I help you?' dzizas;p ale ja wole to niz ukladanie ubran:) wczoraj skonczylam o 22, ale nie mialam zadnego problemu z powrotem(troche sie balam, ze pozna godzina), o tej godzinie centrum normalnie zyje, na mojej stacji metra tez jest mnostwo ludzi, a pozniej podjezdzam troche autobusem, ktorego drzwi otwieraja sie do mojej bramki doslownie, wiec w zadnym momencie nie jest niebezpiecznie:)

Wczoraj przed praca zaszalam tez do przychodni, zeby sie zapisac i ogolnie tak o :)

Nie bylabym soba, gdybym troche przypalu nie narobila;p wiec wczoraj poszlam do pracy w mojej slicznej sukience z mango, z ulozonymi, rozpuszczonymi wlosami i opaska (Justna! wygladalam jak Blair, doslownie!;p). W kazdym razie nie mialam zadnej kieszeni, a w pracy mamy kluczyki do szafek, no i gdzies je trzeba nosic, jak sie pracuje. Rozmawialam z jakimis ludzmi i widocznie nie zauwazylam, ze po prostu wypuscilam ten kluczyk z reki! A i w tym momencie opowiesci musze zaznaczyc, ze ostatnio kupilam skarpetke na ipoda z tygryskiem z kubusia puchatka (moj ipod jest tak stary, ze juz nie ma na niego zadnych normalnych pokrowcow;o). Wiec ja sobie pracuje, a tu podchodzi do mnie taki James (kocham go, wyglada jak model totalnie i jest przeprzeprzeprzystojny;) i mowi czy ja jestem fanka 'Tiggera'. Wyobrazacie sobie moja mine;p ja mowie, ze nie, a on, ze czy na pewno, a ja do niego, ale co to jest?;p No i on sie poddal ze swoja inteligenta konwersacja i powiedzial, ze znalezli kluczyk i musieli troche przeszuakc moja torebke, zeby zobaczyc kogo to i ze moj ipod byl w skarpetce z Tiggerem(skad ja mialam wiedziec, ze tygrysek, to jakis Tigger, na poczatku pomyslalam: 'boze, czy ten czlowiek mowi o tym bokserze z polski;p i od razu mialam szybki skan w glowie czy nie mam jakis debilizmow w tej torebce;p). Ja naprawde nie wiedzialam co sie dzieje;p a jak juz uswiadomilam sobie, ze po prostu zgubialam kluczyk, to James na pewno myslal juz: 'gdzie sie podzial mozg tej dziewczyny';p ale z tego nie mialam gnicia, serio, ja bym chociaz chciala pokazac, ze ja jestem w miare madra dziewczyna, a nie jak jakis baran ; o

No juz za chwile musze leciec do pracy, dzisiaj od 11 do 20 :)

xoxo

Saturday, 3 July 2010

Gosh, my legs!

I po drugim dniu :) Ogolnie w sklepie pracuja jakos 4 Polki: Ursula, Magda, Wioletta i Natalia, sa bardzo fajne i milo miec w pracy kogos z Polski (ostatnio bylam w polskim sklepie, bo Brytyjczycy nie wiedza, co to koncentrat pomidorowy ; o i tez sie jakos tak milo zrobilo :). A inni pracownicy sa z tak roznych panstw, ze szok, Szwecja, Wloch, Hiszpania no i Anglia :) 

Wczoraj duzo pracowalam w przymierzalni, co jest podobno najlepsze, bo tam sie nigdy nie nudzisz. I tez troche na sklepie. Na kasach stoja glownie managerowie, czasami ktos, kto jest bardzo doswiadczony, ale ja naprawde za tym nie tesknie, bo czesto sie mozna pomylic itp. Teraz sa przeceny, wiec jest lekkie szalenstwo i wszyscy mi powtarzaja, ze jak to sie skonczy to bdzie zupelnie inaczej. Bdzie 3ba sie skupic na kliencie, nie na ubraniach, ktore ze drogie, to 3ba sprzedac, zupelnie inni klienci przychodza. Wtedy sie bd musiala bardziej postarac, bo nie mam takiego doswiadczenia, ale sie tez nie moge doczekac, bo bardzo chcialabym obslugiwac ludzi w sposob, jaki robia to w banana republic, sa super profesjonalni. Dziewczyny mowia, ze czasami mozna spedzic z jednym klientem nawet godzine szukajac rozmiarow, proponujac inne ubrania, dobierajac buty czy cos takiego. Prawie jak personal shopping. No i tez mowia, ze czasami jest mega nudno, bo klienci tu nie przychodza jak np. do h&m;) No i ogolnie staram sie poznac wszystkich w sklepie, mam tylko mega problem, nie zapamietuje imion, W OGOLE! Sekunda w ktorej osoba konczy ze mna rozmowe i ja juz nie pamietam imienia! Mam nadzieje, ze w koncu zapamietam ; o

U nas caly czas cieplutkie, cudne dni, bardzo fajnie.

Dzis mam wolne, bd sprzatac pewnie;p Pracuje caly tydzien (moj kontrakt jest na 16h tygodniowo, a ja przypracuje 40 ), poniedzialek 13-22, wtorek 11-20, sroda 8-17, czwartek 10-19, piatek 13-22. Plan mi sie podoba:) I wiem juz ile zarabiam xd i zarabiam o wiele wiecej niz myslalam xd bo £6.52/h xd, nie wiem czy to z podatkiem czy nie, ale i tak super ;)

Kurde no, tak chcialam pospac! Wczoraj poszlam spac jakos po 23, a dzis i tak wstalam o 6.30, chyba bd miala te skrzywienie wczesnego wstawania do konca zycia dzizas ; o

Ciociu, przekaz Mai, ze bardzo zaluje, ze nie widze, jak rosnie:(

xoxo 

Friday, 2 July 2010

Mme, may I help you? :)



No i juz po pierwszym dniu w pracy:) Bylo cuuuudownie xd Ludzie tam sa naprawde fantastyczni:) wszystko jest bardzo profesjonalne, sklep przepiekny, ubrania poprzeceniane, wiec juz kupilam sobie juz spodniczke i bluzke;p bo ja moze zaczne od najwazniejszego, znizki! xd jako pracownik banana republic mam na wszystko 30% znizki xd ale to nie koniec, mam jeszcze milion innych znizek, na przyklad na 3 akcesoria w miesiacu 50% off, caly garnitur za doslownie £30 dwa razy w roku, kiedy one tam po sa po £300, a te 30% mozemy tez uzywac na przecenione rzeczy, achh, zyc nie umierac;p

Jezus, jak mam brudno w pokoju, dzisiaj ranno sie troche spieszylam, bo balam sie, ze z moim szczesciem metro wybuchnie albo cos i nie dotre do mojej wymarzonej pracy;p

W kazdym razie mialam dzis na 10, wiec wychodzilam jakos 0 9 i bylam tak 15 min za wczesnie, wiec wg mnie akurat :) nie bardzo sie wyrobilam ze wszystkim do tej 9;p wstalam o 6, umylam glowe, wzielam prysznic, poszlam zaraz do tesco (tak, z mokra glowa) po buleczki i tak mi szybko czas mijal, ze szok! bo zanim ja wlosy i makijaz zrobie i jeszcze chcialam cos do jedzenia zrobic, to naprawde caly ranek sie spieszylam ; o

Dzisiaj razem ze mna zaczynala jeszcze Wegierka Bridget i Brytyjczyk Josh. Bridget okazala sie super, naprawde fajnie sie rozumiemy, bylysmy razem na lunchu i pozniej razem robilysmy zakupy i w ogole. Josh jest nie za bardzo kolezenski, w weekendy pracuje w Harrodsie i mysli, ze jest bogiem;p znaczy nie jest straszny, ale na pewno nie tak jak Bridget:) i jest dosyc przystojny, ale strasznie maly. W ogole ja w tym kraju jestem wysoka;p

W kazdym razie na poczatku ogladalismy jakies dvd, ktore mialo nas przygotowac do pracy i oczywiscie bylo mega nudne ; o a pozniej omawialismy wszystko z managerka Ursula, ktora jest Polka i jest bardzo fajna:) w sklepie pracuje jeszcze jedna Polka, Magda i ona ma szalenstwo w oczach;p jest smieszna strasznie;p ale ogolnie wszyscy sie zapoznaja i chca rozmawiac, a po skonczonej pracy managerowie dziekowali nam za przepracowany dzien, co bylo naprawde mile i szczere:)

Ogolnie moja praca dzis polegala na utrzymywaniu sklepu w porzadku, sa znizki i jest mnostwo ludzi a razem z nimi balagan, ktorego zazwyczaj w tym sklepie nie ma. Czyli ukladalam ubrania, nosilam je z przymierzalni na miejsce i przy okazji wszystko ogladalam:) Ale powiedziano nam, ze normalnie takiego szalenstwa nie ma (na koniec bylam juz naprawde zmeczona), ze raczej 3ba sie skupic na kliencie, a nie na rzeczach, bo sa drogie i trzeba je jakos sprzedac. Mam nadzieje, ze ten post bdzie w miare do zrozumienia, bo jestem juz bardzo zmeczona i moj mozg juz nie pracuje nalezycie ; o

No i tak jak mowilam po skonczonej pracy z Bridget poszlysmy cos kupic i pozniej do domu:) I co jest jeszcze wspaniale, to lokacja tego sklepu! Centrum Londynu, przepieknie, moja okolica tez jest bardzo fajna, wiec ja bym mogla tylko chodzic i chodzic. Juz sobie wymyslilam, ze ktoregos dnia pojade wczesniej i wysiade kolo Tamizy i przespraceruje sie stamtad do pracy:)

Rowniez dzisiaj uslyszalam najwiekszy komplement dotyczacy mojego angielskiego. Ludzie ogolnie mowia mi, ze jest dobry, ale Bridget dzisiaj powiedziala, ze absolutnie nie mam zadnego obcego akcentu i mozna pomyslec, ze jestem stad xd a moja managerka, jak mialam z nia interview, myslala, ze jestem z Anglii;p naprawde milo :)

Zagadka odkurzacza sie rozwiazala! ;d wszystko robilam dobrze, tylko te taka ruchoma rure, taka no... karbowana, nie wiem jak to wytlumaczyc;p w kazdym razie nie ten koniec, ktory 3ba wsadzalam do odkurzacza i nie pomyslalam, zeby ja odwrocic;p

Nie wiem, co jeszcze napisac ; o 

Jutro znowu ide do pracy, mam na 12 do 9, w tym mam godzine przerwy na lunch.

Pod koniec dnia mieli nam powiedziec ile bdziemy zarabiac na godzine i my... zapomnialysmy zapytac ;p ale sie dowiem, obiecuje, w ciagu miesiaca sie dowiem;p

Na zdjeciach: na pierwszym moje sniadanie, chcialam sie pochwalic jakie ladne robie, ofc nie jem codziennie tego samego;p a na drugim moja magnesowa przypinka banana republic kolo kosmetykow, ktore tak od rana leza:)

xoxo