Monday, 7 June 2010

banana fun

W koncu! w koncu, w koncu, w koncu! xd mam pierwsza rozmowe o prace:))) we srode o 1.30 w banana republic. wlasnie wracalam sobie dzisiaj z wizyty u taty (bd pewnie co tydzien tam jezdzic, tak mi tam dobrze;p), siedzialam sobie w autobusie i pani zadzwonila zeby mnie zaprosic na interview;) sklep jest na covent garden, lepiej niz na oxford street, bo tam jest po prostu spokojniej, zobaczymy jak bdzie, ale narazie jestem wielce szczesliwa, ze cos sie ruszylo.

Ogolnie dalej szukam pokoju do wynajecia, ogladalam juz kilka, ale nie byly najlepsze, chociaz zle tez nie. Jakos sie z tym nie spiesze. W domu zazwyczaj nie ma mnie od rana do wieczora, nawet jak nie mam zadnych waznych spraw do zalatwienia to lece do centrum i sobie chodze wszedzie i tak np. udalo mi sie zobaczyc przygotowania do rozdania brytyjskich nagrod telewizyjnych, czerwony dywan itp. nie zostawalam tam, bo nie znam zadnych gwiazd brytyjskiej tv;)

We srode miedzy interview a ogladaniem pokoju na pewno wybiore sie zobaczyc wystawe rzezb henryego moora, juz sie nie moge doczekac, co innego ogladac to w podreczniku, a co innego zobaczyc na zywo, jestem bardzo ciekawa(do Kasi i Dominiki, przy okazji moora przypomnialo mi sie jak Dominika czytala jakas stara ksiazke z wstawkami towarzysz lenin to, towarzysz lenin tamto xd) Ogolnie juz sie zaczynam krecic kolo londynskich galerii, dzisiaj w gazecie zobaczylam, ze pendulum niedlugo bdzie gralo w jakims klubie, zawsze sie tutaj cos dzieje. 

Oprocz tego codziennie wieczorem jestem taaak zmeczona calodziennym chodzeniem, ze szok!

To chyba tyle,

xoxo

1 comment:

  1. towarzysz lenin napewno polubiłby moora.:-) trzymaj się Iza.powodzenia na kwalifiki talk! :*
    Kaśka z Annopola :-)

    ReplyDelete