Thursday, 24 June 2010

sunny sunny day

Uff, ale u nas goraco :o jesli biegac, to tylko rano, bo pozniej mozna sie ugotowac. Znalazlam juz moj park do biegania:))) jest cudny, duzy i tylko 10 min piechotka ode mnie. Nazywa sie Ravenscourt Park, juz wymyslilam, ze jak tylko moja mamusia przyjedzie (odliczam dni, godziny i minuty;), to wlasnie tam zjemy sobie sniadanie, posrod kwiatkow i drzew na fajnym stoliczku.

Wczoraj w koncu umowilam sie na spotkanie w jobcentre plus, to bdzie taka rozmowa, bo musze dostac national insurance number, bez niego nie moge tu pracowac. Bylam w szoku, kiedy pani w sluchawce powiedziala mi, ze nastepny wolny termin jest na 13 lipca :o no ale coz...

Z mojej pracy narazie nie dzwonia, troche sie niepokoje, mam nadzieje, ze w najblizszych dniach ktos sie odezwie.

Ogolnie to sie lenie niezmiernie;p wczoraj caly wieczor spedzilam z moimi wspolloaktorkami, siedzialysmy, gadalysmy, troche ogladalysmy mecz Niemcy-Ghana, fajnie sie tak poznawac, one sa naprawde ciekawymi osobami. Tanja bardzo dobrze gotuje, Julia raczej nie gotuje nic;p  

Teraz siedze i czekam az moj landlord przyjdzie, ma dzis podpisac moja umowe i w ogole odwiedzic mieszkanie. Troche sie boje;p

Nie moge juz sie doczekac, kiedy bd pracowac!

xoxo

No comments:

Post a Comment